Czym jest Zespół Stresu Pourazowego ( PTSD ) ?
Nasze organizmy zostały fizjologicznie wyposażone w mechanizmy wchodzenia i wychodzenia z traumy oraz powrotu do normalności poprzez drżenia i wibracje.
Są to reakcje instynktowne, które w krótkim czasie pozwalają nam odzyskać spokój i wewnętrzne bezpieczeństwo. Kobiety po porodzie drżą, osoby w szoku po wypadku telepią się, dzieci pod wpływem nadmiaru przeżyć trzęsą się.
Jednak, gdy reakcje te zostaną przerwane lub zahamowane, ciało nie odzyskuje spokoju. Dzieje się tak, gdy np. podane zostaną leki uspokajające, silne emocje stłumi nazbyt szybkie przytulenie, czy też narzucimy sobie samodyscyplinę, bo drżenie to wstyd i oznaka słabości, lub też wydarzenie na tyle silne, że zostaje przez nas wyparte.
Wtedy najczęściej zaczynamy odczuwać odłożone w czasie skutki traumy w formie zaburzeń lękowych zwanych Zespołem Stresu Pourazowego ( PTSD ).
* nawroty wspomnień i koszmarny senne – ciągłe odtwarzanie wydarzenia w pamięci,
* poczucie odrętwienia i otępienia uczuciowego,
* nadmierna aktywność, ciągłe „trzymanie się na baczności”, w pogotowiu, w bezustannym napięciu i podenerwowaniu,
* brak snu,
* unikanie myśli i osób związanych z wydarzeniem w obawie przed utratą równowagi,
* wycofanie się z życia, izolowanie się od innych ludzi i niereagowanie na otoczenie,
* objawy fizyczne – ból, biegunka, nieregularne bicie serca, bóle głowy, poczucie paniki i strachu, lęki, depresja,
* niezdolność do przeżywania przyjemności,
* unikanie działań i sytuacji, które mogłyby przypomnieć przebyty uraz,
* zaburzenia nastroju, myśli samobójcze; niestabilność emocjonalna,
* drażliwość, łatwa męczliwość, regres do wcześniejszych okresów rozwojowych,
* problemy z pamięcią i koncentracją,
* nadużywanie alkoholu, środków przeciwbólowych, narkotyków,
Kiedy mamy problem z powrotem do równowagi, to znaczy, że mamy konflikt wewnętrzny. Bo jednej strony bardzo pragniemy uzdrowić traumę i się od niej uwolnić, a z drugiej strony boimy się ponownego jej przeżywania. Pozostając biernymi trzymamy się kurczowo przeszłości i doświadczonych krzywd. Jednak tkwienie w energii traumy i PTSD przez dłuższy czas jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Utrudnia nam funkcjonowanie ponieważ pozostajemy w ciągłej czujności, aby chronić się przed potencjalnym bólem. Pozbawia nas autentyzmu i radości przeżywania w pełni naszego życia. Prowadzi do licznych chorób i dolegliwości, wpływa na jakość naszych relacji i stosunek do świata. Zaczynamy patrzeć na życie z poziomu ograniczeń, a nie potencjału różnorodnych możliwości, który wydaje się nam nieosiągalny.
Czujemy się jak zamknięci w niewidzialnej klatce, nie wiedząc, że mamy w sobie moc uzdrowienia, bo klucze do niej mamy w sobie.
Jak uzdrowić traumę i wyjść z PTSD?
Istnieją różne terapie, które dedykowane są pracy z traumą. Najważniejsze w nich jest, aby trauma została uzdrowiona na wszystkich poziomach: ciała, emocji i świadomości.
Ważne, żeby zrozumieć, że trauma dotyczy głębokich doświadczeń z poziomu przetrwania, w których kora nowa, czyli nasz człowieczy mózg związany z językiem i trzeźwym myśleniem, został zupełnie odcięty na rzecz mózgu instynktownego tzw. gadziego, odpowiedzialnego za nasze być, albo nie być. Metody pracy poszerzające świadomość naszych przeżyć na poziomie werbalnym i emocjonalnym, a niedotykające ciała mogą doprowadzać do ponownej traumatyzacji lub uzależniania się od efektu katharsis.
Jeśli trauma nie zostanie uzdrowiona na wszystkich poziomach,
które uczestniczyły w tym wydarzeniu,
to będziemy jej skutki odczuwać stale lub zmiennie.
Mogą pojawić się od razu lub w przesunięciu czasowym
po wielu, a nawet kilkudziesięciu latach.
Ten stan bycia naszego systemu nerwowego w ciągłej pętli zagrożenia jest chorobotwórczy.
Utrudnia nam dostęp
do radości i normalnego spełnionego życia.
Jednymi z takich metod są Metoda Emocjonalnej Wolności EFT, Brainspotting czy też metoda pracy z ciałem TRE®. W przypadku pracy z traumą w EFT, punktem wyjścia jest dobrze znana w psychologii teoria rozszczepienia świadomości pod wpływem trudnego wydarzenia. Jedna część zamraża się w czasie i na okrągło odtwarza fragmenty tego co przeżyliśmy, które uruchamiane są pod wpływem najróżniejszych skojarzeń wywoływanych przez zapachy, dźwięki, kolory, kształty, słowa itd. Mimo, że wydarzenie dotyczy przeszłości, to przeżywamy je na nowo z tą samą intensywnością. Druga z części podąża za życiem w teraźniejszości, ale jej świat zostaje ograniczony, do tego czego zaczyna unikać, żyjąc w lęku przed ponownym przeżywaniem tego co trudne.
Aby dotrzeć do miejsca, w którym zapisana jest trauma,
musimy zastosować
język rozpoznawalny przez ten mózg instynktowny.
Uzdrowienie traumy, to pozbawienie jej mocy kierowania naszym życiem.
Potrzebujemy zejść do języka, który rozpoznaje ciało,
języka wrażeń i emocji
i z tego miejsca świadomie uzdrowić traumę.
Pracując metodą EFT podążamy za emocjami i odczuciami w ciele. Opukując punkty akupunkturowe na meridianach poruszmy energią w ciele, w miejscu, w którym została zablokowana.
Praca z traumą wymaga bardzo delikatnego, kompleksowego, rozłożonego na kilka etapów podejścia. Opracowana została przez Garego Creiga, twórcę EFT. Pierwszym krokiem jest metoda pracy zwana "Traumą bez łez", która trzyma nas z dala od trudnych przeżyć pozwalając wyleczyć doznania i uczucia z bezpiecznego miejsca, aby nie wchodzić w pętlę wiecznego przeżywania tego co budzi naszą grozę, prowadząc do ponownej traumatyzacji.
Badania kliniczne na weteranach wojennych pokazują, że problemy z którymi borykali się przez latach zostały uzdrowione w kilku sesjach. To samo dotyczy uczestników wypadków drogowy.
Pracując metodą Brainspotting - dochodzimy do ukrytych wspomnień poprzez ustawienie oczu w odpowiedniej pozycji prowadzi do ukrytych wspomnień. Ich uzdrowienie jest możliwe dzięki uważności i świadomości w ciele. W tej metodzie wykorzystane są naturalne zdolności mózgu do samoleczenia i samoreorganizacji.
Dzięki ćwiczeniom TRE® możemy świadomie, w bezpieczny sposób, pozwolić ciału, aby wyprowadziło na zewnątrz nadmiary zgromadzonej w nim energii traumy i poprzez drżenia odzyskało spokój i powróciło do naturalnego funkcjonowania.
Uczymy się ufać mądrości ciała i pomagamy mu przypomnieć o tym, że może drżeć i w ten sposób uzdrowić stare historie. Ono zna drogę, którą weszło w napięcie i samo potrafi z niego wyjść, jeśli mu tylko na to bez lęku pozwolimy. Uczymy się jak to robić świadomie, bezpiecznie i na swoich warunkach.
Z mojego osobistego doświadczenia w pracy z traumą widzę, że połączenie tych trzech metod terapeutycznych jest niezwykle trafne i w krótkim czasie daje dobre wyniki.