Lubię próbować nowych rzeczy, szukać nowych doznań,  zmieniać  - również przekonania na swój temat. „Nie umiem malować” zamieniłam ostatnio na „Mogę malować”, spontanicznie, bez planowania i stresu co do efektu.

Warsztaty Vedic Art u Joanny pięknie mnie wprowadziły do świata malowania, pomogły mi zacząć, spróbować i zaufać. Po przejściu procesu Vedic Art poczułam, że malowanie daje mi dużo radości, satysfakcji, no i mam czym dekorować ściany w moim domu.

 (  Małgosia )

Inni o Vedic-Art®

VedicArt wprowadził mnie w świat głębszego odczuwania siebie i rzeczywistości.

Dzięki tym warsztatom zaczęłam patrzeć na siebie bardziej przyjaznym okiem, uświadamiając sobie, że to jak odczuwam jest okej i nie muszę robić niczego wbrew sobie.

Vedic pozwolił mi na otwarcie się i ekspresję wolną od jakiejkolwiek formy. Dał mi narzędzia do codziennego znajdowania w sobie wolności.

(Zuza)

Kiedy coś malowałam, to zawsze był we mnie krytyk.

"Czy to jest ładne", "czy się komuś spodoba", "inni to mają talent, a ja to beznadzieja"? Ale na warsztatach Vedicu pozwoliłam sobie na pełen luz. I to było tak, jakbym przeniosła się do świata dziecka. Wszystko puściło.  Wychodzę z warsztatów z odkryciem, że chyba moje życie może być prostsze, bardziej intuicyjne.

A krytyk gdzieś zniknął i dobrze,  bo to nie o to chodzi w tym całym procesie.  

(  Basia)

Najbardziej w malowaniu intuicyjnym zaskoczyło mnie, że zaczęłam rozmawiać ze swoim obrazem.  Przemawiał do mnie, byliśmy jak w lustrze własnym odbiciem. Pokonałam w sobie tyle przekonań i oporów. Zawsze lubiłam ręczne robótki, ale bałam się malowania. A teraz czuje, że mogę to robić dla siebie!!! I nie ważne są oceny. Malowanie mnie uspokaja, pozwala zebrać myśli. Cudowne uczucie, bardzo wolne. Polecam!

(Ola)

'Jeśli potrafię namalować obraz to wszystko potrafię'.

Dla mnie malowanie kojarzyło się, z czymś wymagającym niezwykłych umiejętności, talentu, powołania i wielu lat nauki. Ale proces Vedic-Art® pokazał mi, że tak nie jest.

Wszyscy potrafimy malować i możemy mieć z tego olbrzymią radość. Radość, która jest udziałem każdego człowieka. Bo to co na pewno jest dla wszystkich wspólne, to twórczość. Przekroczenie przekonania że 'nie potrafię malować', 'nie mam talentu', 'nudzi mnie to', które z reguły zostały nam wpojone w procesie wychowania, jest nieprawdopodobnie uwalniające.

Daje wiarę,  że jeśli coś jednak namalowałem, a szczególnie gdy uważałem, że nie mam do tego talentu, to ze wszystkimi innymi rzeczami, które stanowią dla mnie problem  w życiu, też będę umiał sobie poradzić. I to był dla mnie zaskok.

(  Leszek )